Jeżeli domu Pan nie zbuduje, na próżno się trudzą, którzy go wznoszą (Ps 126)

Pierwszy dzień w pracy
Rano o 6:30 msza św. w Sanktuarium - śpiewał chór. Tu na każdej Mszy św. śpiewa jakiś chór - jest ich kilka. Niezapomniane wrażenia! Zawsze marzyłem o tym, żeby ich usłyszeć na żywo. Po mszy świętej, Natalie,  jedna z dziewczyn która miała objawienia, chciała nas przywitać :) Trwało to krótką chwilę, na dłuższe spotkanie będzie jeszcze czas. Następnie zjedliśmy śniadanie i wyruszyliśmy w drogę do pracy. Szliśmy 30 minut pieszo, przemierzając górki i doliny. Trudno się chodzi po tych wzniesieniach. Zaczęliśmy budować dom dla Angeliki, która jak już wspomniałem ma męża w więzieniu i wychowuje trójkę dzieci. Ciężko było się dogadać ze współtwórcami -murarzami, ale daliśmy radę! Coraz lepiej to wygląda. 
My jesteśmy bardzo szczęśliwi. Wielu Rwandyjczyków patrzyło jak pracujemy. Początkowo dzieci były nieśmiałe i uciekały, lecz pod koniec już same chwytały nas za ręce i odprowadzały nas do naszego domu, w którym śpimy. Po drodze zatrzymywaliśmy się wraz z ks. Zdzisławem w różnych chatach, obserwując życie codzienne ludzi... Następnie zjedliśmy obiad oraz przepyszną sałatkę owocową... Nieco odpoczęliśmy, odmówiliśmy różaniec w sanktuarium, wspólnie odprawiliśmy nieszpory i adorowaliśmy Pana Jezusa. 
Ciekawostka! O 18:00 robi się już mrok, więc kiedy przed 19:00 kończymy adorację, to jest już zupełnie ciemno! Noce i poranki są tu b.zimne… Trochę jak w Polsce pod koniec września :) 
Pozdrawiam! 


Zimne, ale bardzo piękne poranki!

Sanktuarium Matki Słowa


Przed poranną Eucharystią, po godzinie 6:00

Kleryk Jakub pokazuje efekty naszej pracy ;)

Droga do pracy

Tutejsze dzieciaczki
"Mają piękne serca, ale puste żołądki"

Rusztowanie do dalszej, jutrzejszej pracy

s. Anna jak Matka Afryki! :) 

Po zakończonej pracy wraz z ekipą dopingującą ;)

Agata i Emmanuel - jej wsparcie na wzgórzach... 

Pani Angelika, dla której budujemy dom!

Cegła, cegła, tynk, tynk...
Zaprawa - błoto i trawa.

Ekia od 7 boleści i Emmanuel :)

Tyle udało się dzisiaj wykonać!

W drodze do domu, z miejscowymi mieszkańcami

s. Anna, czyli Umubikira :) 

Piękne widoki! Zieleń mimo pory suchej...

Komentarze