Park Narodowy Nyungwe i Butare

Dziś pobudka zaskoczyła nas dość wczesną porą, ponieważ już o 5:30 wyruszaliśmy w drogę do Lasu Tropikalnego. Terenowy samochód zapakowany był po brzegi, 10 osób, torba z jedzeniem oraz podręczne plecaki z wodą. Po dotarciu na miejsce i wykupieniu 3h trasy zwiedzania zasiedliśmy do wspólnego śniadania na łonie natury. Około godziny 9 ruszyliśmy na szlak, który wiódł przez sam środek lasu. Na trasie mogliśmy podziwiać piękną roślinność, doświadczyć tego jak Bóg przedziwnie wszystko stworzył. Wsłuchiwaliśmy się w śpiew ptaków, otaczającą nas ciszę i odgłosy małp oraz wpatrywaliśmy się w zapierające dech w piersiach widoki. To wszystko pomagało doświadczyć nam podczas dzisiejszego dnia jeszcze namacalniej obecności Boga. Mimo iż była to trasa na której mieliśmy spotkać małpy, udało się to dopiero przy samych kasach po powrocie, gdyż nieoczekiwanie zmieniły swoje lokum. Nasz przewodnik chętnie opowiadał o Parku Narodowym. Jeszcze chętniej pozował do wspólnych zdjęć. Jak już wspomnieliśmy trasa miała trwać 3h, jednak Umubikira narzuciła tak intensywne tępo, że zwiedzanie zakończyliśmy już po 2h z hakiem. Zwiedziliśmy również Butare, piękną katedrę (wybudowaną przez Ojców Białych). I dość wyboistą choć również bardzo ciekawą trasą powróciliśmy do Kibeho, zatrzymując się na plantacji herbaty. Pod koniec dnia uczestniczyliśmy w najważniejszym wydarzeniu, czyli Eucharystii, następnie pyszna kolacja i spotkanie wieczorne. Podczas dzisiejszej wyprawy mieliśmy również przygody z samochodem, który zatrzymał nam się trzy razy. Jednak takie sytuacje o. Zdzisławowi nie są obce, wraz z Jakubem stawiał szybko samochód na nogi i mogliśmy kontynuować naszą podróż.